czwartek, 30 stycznia 2014

Co zrobić, żeby koń dobrowolnie chciał iść do pracy, czyli jak zrobić z konia partnera, który lubi swoją pracę

To stan, o którym marzy chyba każdy koniarz. Ten moment, kiedy idzie się na padok, a koń zaczyna chodzić za człowiekiem i zaczepiać go, tak jakby mówił: "weź mnie na jazdę, no weź, proszę. Nudzi mi się tu, poróbmy coś razem!" Aby móc tego doświadczać, trzeba sprawić, żeby koń polubił współpracę z ludźmi. Jak to zrobić? Moje obserwacje wskazują, że jest to bardzo proste i bardzo trudne zarazem. Muszą być bowiem spełnione dwa warunki. Po pierwsze, koń nie może być przemęczony i przepracowany. Po drugie, człowiek musi być dobrym jeźdźcem. Punkt pierwszy mówi sam za siebie. Jeśli zwierzę jest przeciążone zbyt intensywną pracą, szybko przestanie się nią cieszyć. Jasne i oczywiste. To tak jak z ludźmi. Jeśli jestem uczniem i w szkole spędzam 7 godzin lekcyjnych, z 10-15 minutową przerwą co 45 minut, a w ciągu tygodnia mam zagwarantowane co najmniej dwa dni odpoczynku, do tego co jakiś czas dłuższe okresy słodkiego lenistwa i nicnierobienia (ferie, wakacje, przerwy świąteczne), to lubię szkołę. Gdybym siedziała w szkole 12h przez siedem dni w tygodniu, mój zapał zgasłby bardzo szybko. Tak samo jest z końmi. Gdy ilość obowiązków jest odpowiednio dostosowana do możliwości, koń pracuje chętnie. Przypomnę cytat, który już kiedyś już zamieściłam na blogu: "zawsze lepiej jest nie dokończyć pracy nad koniem niż go przemęczyć." Nie można zapomnieć o tej złotej zasadzie.
Jeśli zaś chodzi o punkt drugi, należy się zastanowić kogo właściwie można nazwać dobrym jeźdźcem? Temat ten poruszałam na blogu w jednym z pierwszych wpisów, zresztą ciągle się on gdzieś przewija. W telegraficznym skrócie:dobry jeździec stawia konia na piedestale i zawsze liczy się z jego potrzebami, dba o to, żeby rumak czuł się dobrze i bezpiecznie.
 Jeśli koń nie pracuje zbyt dużo, ma sporo wolnego czasu, zajęcia z jeźdźcem są dla niego ciekawe i czuje się wówczas dobrze (zarówno w sferze psychicznej, jak i fizycznej) to sam będzie wyczekiwał pracy i zajęcia. Bo czegoż więcej chcieć od życia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz