sobota, 22 czerwca 2013

Pewność siebie u jeźdźców

Zanim przejdę do właściwej części tego artykułu,muszę się wyżalić,że ta pogoda nieco psuje mi plany.38 stopniowe upały i długie,gwałtowne,intensywne burze skutecznie uniemożliwiają mi regularne kontakty z końmi i treningi jazdy konnej.Pozostaje jedynie wierzyć,że nic dwa razy się nie zdarza i w następny piątek będzie idealna pogoda (temperatura ok.20 stopni,odrobina słońca,ale nie za dużo,lekki wiaterek,zero opadów).
Koniec tych pogodowych rozważań.Przechodząc do meritum powiem,że tym razem zajmę się kwestią pewności siebie w relacji z koniem.
Jak powszechnie wiadomo,konie,pomimo że doskonale wiedzą,iż człowiek nie jest koniem,traktują go de facto jako innego konia.Oznacza to,że jeźdźcy (oraz wszyscy inni zajmujący się końmi ludzie,w tym tekście będę jednak posługiwała się pojęciem "jeździec",aby ułatwić Czytelnikom prawidłowe zrozumienie tego,co chcę przekazać) są członkami swoistego mini stada,w którym pełnią (przynajmniej powinni) rolę szefa.Dobrego,empatycznego,cierpliwego,panującego nad emocjami,mądrego,rozważnego, a jednocześnie konsekwentnego i zdecydowanego szefa.Żeby stać się kimś takim dla swego konia,nie można być niepewnym siebie.Proszę nie mylić pojęć "pewny siebie" i "wszechwiedzący,okopany w świecie swoich jedynie słusznych poglądów na wszystko".Ta druga postawa jest bardzo niepożądana,ale to już osobny temat.Ponieważ jasne wytłumaczenie kto to jest pewny siebie jeździec i w czym ta pewność się objawia jest niezwykle trudnym zadaniem,posłużę się przykładem.
Przykład,błędna wersja: Koń od dawna nie pracował,więc jeździec boi się,że zwierzak zaraz "coś wywinie" i rozgląda się nerwowo.Koń nie wie, czego boi się człowiek siedzący na jego grzbiecie,więc zaczyna rozglądać się w poszukiwaniu potencjalnych niebezpieczeństw.Jeździec myśli,iż wierzchowiec "świruje", nerwowo szarpie wodzami,próbując uspokoić konia.Rumak utwierdza się w przekonaniu,że skoro człowiek się boi,to jest się czego bać i faktycznie zaczyna się płoszyć.Jeździec wpada w panikę.Koń dochodzi do wniosku,że dzieje się coś strasznego i natychmiast podejmuje decyzję o ucieczce co sił w nogach.Człowiek traci równowagę i spada na tylny łęk,wisząc na pysku konia.Koń przyspiesza,dodatkowo uciekając przed bólem spowodowanym działaniem jeźdźca.Koło się zamyka.
Przykład,poprawna wersja:Koń od dawna nie pracował i jest troszkę pobudzony,ale jeździec zachowuje stoicki spokój i postępuje dokładnie tak samo jak zawsze.Koń stwierdza,że najwidoczniej nie ma się czym stresować.Stopniowo uspokaja się,rozluźnia i odpręża,zaczyna chętnie współpracować.
Mam nadzieję,że temat był ciekawy.

wtorek, 18 czerwca 2013

Doceniajmy nasze konie

Dziś chcę podjąć temat z pozoru banalny-umiejętność doceniania swojego rumaka (bądź dzierżawionego czy klubowego konia,na którym jeździmy-w tym tekście,dla uproszczenia,będę mówić mój koń na każdego konia,którego regularnie dosiadam .)
Często (choć naturalnie nie zawsze) jesteśmy w stanie bez trudu dostrzec wady swojego wierzchowca.Trudniej natomiast mówić o zaletach i mocnych stronach danego konia.Dotyczy to zwłaszcza tych osób,które na jakimś koniu jeżdżą już od kilku tygodni,miesięcy czy lat.Znając zbyt dobrze słabości konia,zapominają o tym,że ma on także wiele zalet,zapominają o tym,by go chwalić i nagradzać za dobrze wykonane zadania,tylko ciągle wyczekują na jakiś błąd.Oczywiście,nierzadko zdarza się również sytuacja zgoła odwrotna-jeździec usiłuje niemalże zagłaskać zwierzaka na śmierć,wymaga od niego zbyt mało lub wręcz nie wymaga praktycznie niczego.Sama,niestety,przeszłam oba te etapy i wiem jak negatywny wpływ mogą mieć na konia.W jeździectwie,podobnie jak w większości pozostałych dziedzin życia,warto zachować złoty środek.Konie wiecznie karcone,dosiadane przez sztywnych,nerwowych,negatywnie nastawionych jeźdźców są sfrustrowne i niewiele potrafią,ale konie zagłaskane też nie są szczęśliwe.Wszystko musi mieć logiczne granice.Z korzyścią dla zwierząt.
Podsumowując,jak powiedział kiedyś pewien mądry człowiek,jeździectwo jest sztuką popełniania jak najmniejszej ilości błędów.Pamiętajmy o tym i nigdy nie zapominajmy nagradzać i doceniać naszych koni,gdy tylko na to zasłużą,a gdy coś się nie układa pamiętajmy o tym,aby odpowiednio je motywować i zrozumiale przekazywać swoją wolę,nie tracąc cierpliwości.Jeśli zaś mamy wieczne problemy z komunikacją na linii człowiek-koń,warto zastanowić się czy nie przeceniliśmy aktualnych możliwości konia,czy na pewno jest on gotowy na podołanie stawianym przed nim wyzwaniom i ewentualnie dostosować swoje wymagania do jego możliwości.

poniedziałek, 17 czerwca 2013

AKCJA TAKA, TONA KARMY DLA ZWIERZAKA ! (wiem,wiem-to blog poświęcony koniom,ale warto zrobić też coś dobrego dla innych zwierząt)

Cytaty-część ostatnia

Ostatnia  porcja cytatów.Tym razem pochodzą one z czasopisma Koń Polski,a konkretniej z numerów 12/2012 i 2/2013.Imię i nazwisko autora jak zwykle pod cytatem,wytłuszczoną czcionką.
-"Gdy odkryjecie coś nowego o koniach,nie zapomnijcie o mnie! Powiedzcie mi o tym,nie zostawiajcie mnie w tyle."
Ray Hunt
-"Nie wierz we wszystko ślepo i nie bądź zapatrzony w jednego "guru".Naprawdę dobrzy nauczyciele nie przypinają sobie tytułów,nie tworzą własnych szkół."
Dr Gerd Heuschmann
-"Instruktorzy zajmują się głównie końmi,mało uwagi poświęcając jeźdźcom.Nawet najlepszy koń niewiele zdziała,kiedy dosiadać go będzie średnio wyszkolony jeździec."
Hubert Szaszkiewicz
-"To jeźdźcy przez brak porozumienia kreują negatywne zachowania u koni,które często błędnie odczytują jako złośliwość czy agresję ze strony zwierzęcia."
Jerzy Krukowski
-"Konie potrzebują ruchu i przestrzeni i nie ma takiej ilości głaskania i pasty do kopyt,która im to zastąpi."
Eryk Janicki
Na razie wystarczy już cytowania słów innych koniarzy.W następnym artykule-moje własne przemyślenia,refleksje i spostrzeżenia związane z końmi i jeździectwem.

Cytaty-ciąg dalszy

Tak jak poprzednio.Cytaty pochodzą ze strony hipologia.pl,a autor cytatu jest wymieniony wytłuszczonym drukiem pod cytatem.
-"Brak ruchu szkodzi koniowi,bo odzwyczaja go od wykonywania większych wysiłków,natomiast zbyt wygórowane wymagania niszczą organizm i nogi,psując jednocześnie temperament."
Instrukcja ujeżdżania koni z 1936r.
-"Ilość pracy należy zwiększać bardzo wolno i stopniowo,trzymając się zasady,iż lepiej jest nie dokończyć pracy nad koniem niż go przemęczyć."
Instrukcja ujeżdżania koni z 1936r.
-"Niestety prawdą jest,że da się konia zmusić do wielu rzeczy,tak,że możemy nawet osiągnąć sukces na arenie międzynarodowej.Stosując przymus dla osiągnięcia pożądanych celów oszukujemy jednak siebie,sędziów i wszystkich obserwatorów.(...)Możemy odnosić sukcesy pomijając te podstawowe potrzeby konia,ale cena, jaką on za to płaci jest ogromna.Niestety wielu jeźdźców wciąż przedkłada samo osiągnięcie celu nad drogę,jaką do niego dochodzą.A to jest właśnie to,co dla konia liczy się najbardziej-droga jaką dochodzimy do porozumienia z nim,jaką uczymy go wszystkich nowych rzeczy.Jego codzienne życie."
Monika Damiec
-"Konie nie boją się drapieżników.Boją się ich drapieżnych zachowań."
dr Robert M.Miller
Ciąg dalszy nastąpi.

niedziela, 16 czerwca 2013

Ujeżdżenie

Tym razem chciałabym poruszyć temat ,który w ostatnim czasie jest często nagłaśniany w jeździeckich mediach (mam na myśli przede wszystkim pisma branżowe).Mianowicie:do czego zmierza współczesne ujeżdżenie? Czy powinniśmy je rozwijać,szukać nowych punktów odniesienia? A może lepiej  wrócić do zaleceń starych mistrzów,takich jak choćby Alois Podhajsky?
Moim zdaniem,powinniśmy po prostu uprawiać dokładnie taki dresaż jaki określają przepisy FEI.Komentarza nie potrzeba,zamiast tego  przytoczę niektóre fragmenty tychże przepisów.
-"Celem ujeżdżenia jest uczynienie z konia zadowolonego sportowca poprzez jego harmonijne wyszkolenie.W rezultacie koń powinien stać się spokojny,rozluźniony,wszechstronnie wygimnastykowany,a jednocześnie ufny, uważny i doskonale rozumiejący się ze swoim jeźdźcem."
-"Koń powinien sprawiać wrażenie,że wykonuje żądane zadania z własnej woli."
Czyż nie brzmi to pięknie?
Gdyby wszyscy dresażyści jeździli według tych zasad,na świecie byłoby dużo mniej nieszczęśliwych koni.

Cytaty

Zgodnie z zapowiedzią-czas na garść cytatów związanych z końmi.Cytaty pochodzą ze strony hipologia.pl.Autor cytatu jest wymieniony wytłuszczonym drukiem pod cytatem.
-"Zrozumieć konia, to zrozumieć jak koń rozumie nas."
Krzysztof Skorupski
-"Jeździec jako starszy partner,musi dołożyć wszelkich starań,by nauczyć się języka zrozumiałego dla konia i rozmawiać z nim w tym dialekcie."
podpułkownik d'Endrody
-"Koń jest jak skrzypce:najpierw trzeba go dobrze nastroić.Jak już będzie dobrze nastrojony,to trzeba na nim dobrze grać!"
Autor nieznany
-"Ilość codziennej pracy konia stanowi jego zaprawę i dlatego powinna ona być dostosowana do siły,odżywiana i wieku konia."
Instrukcja ujeżdżania koni z 1936r.
-"Koń jest Twoim zwierciadłem.On Ci nie pochlebia lecz pokazuje Twój temperament i jego wahania.Nie złość się nigdy na swego konia-przecież równie dobrze mógłbyś się złościć na zwierciadło."
Rudolph Binding
-"Jednym z największych nieporozumień jest założenie,że osoba odnosząca sukcesy na zawodach to automatycznie dobry szkoleniowiec".
Arthur Kottas Heldenberg,były berajter Hiszpańskiej Szkoły Jazdy w Wiedniu
-"Wielu jeźdźców uważa się za dobrych,ponieważ od dawna jeżdżą źle."
pułkownik Lucas (Francja)
-"Kto dosiadłszy konia zbyt wcześnie zakłusuje,czy nawet zagalopuje,ten nie powinien później dziwić się,iż zostały uszkodzone stawy u jego konia."
Werner Storl "Szkolenie młodego konia"
-"Na wielu zawodach,tych europejskiej,czy światowej rangi (włącznie z Mistrzostwami Polski) widzimy konie,które w wyciągniętych chodach "nawet na milimetr" nie zmieniają kształtu szyi,nie wyciągają nosa przed pion.Przecież to zaprzeczenie ruchu w przepisach FEI,a co za tym idzie i naszych."
Marek Gajewski
-"Możemy oszukać wszystkich ludzi naokoło,ale nie oszukamy konia.Dla niego nie liczą się nagrody i puchary,a poczucie bezpieczeństwa oraz komfortu fizycznego i psychicznego."
Monika Damiec
Ciąg dalszy nastąpi.

Zmiana

Po dłuższym zastanowieniu zmieniam troszkę koncepcję na tego bloga.Tematyka będzie związana z końmi,ale będzie skupiać się na cytatach,głównie tych dotyczących dobrego jeździectwa,ale nie tylko.
W tym miejscu chciałabym wyjaśnić,co rozumiem pojęciem "dobre jeździectwo" i czym się ono różni od "złego jeździectwa".Otóż moim zdaniem jeździectwo jest jedno i wszelkie podziały na naturalne/klasyczne są niepotrzebne i szkodliwe.Po prostu można je uprawiać dobrze lub źle.
Dobre jeździectwo szanuje konia,zawsze stawiając jego dobrostan na piedestale.Nie ma tu miejsca na przemoc,przymus,rozwiązania siłowe.Komunikacja między jeźdźcem a koniem to magia łagodnych sygnałów,których nasilenie zależy od reakcji danego konia i jest stopniowo zmniejszane wraz ze wzrostem stopnia wyszkolenia i/lub zgrania konia z jeźdźcem tak,że po pewnym czasie stosowane przez niego pomoce stają się coraz wyraźniejsze dla konia,a coraz mniej widoczne dla obserwatora.Szacunek i mądra miłość do konia objawia się chęcią zapewnienia mu możliwie najlepszych warunków zgodnych z jego naturą-lepsze  pastwisko ze stadem niż zamknięty,ciasny boks.Objawia się troską o jego dobro i traktuje je jako sprawę nadrzędną,niepodporządkowaną celom sportowym.Objawia się łagodnym,życzliwym, podmiotowym traktowaniem konia podczas pracy z nim,zarówno z siodła jak i z ziemi.Dobre jeździectwo nie wyklucza użytkowania konia w sporcie,ale kładzie nacisk na jego dobre traktowanie.
Złe jeździectwo nie szanuje konia i nagina jego dobrostan dla celów sportowo- komercyjnych.Jeździec nie dba o łagodne,cierpliwe,harmonijne i pełne wzajemnego szacunku szkolenie konia,zależy mu jedynie na szybkim osiągnięciu celu,a nie na korzyści swojego rumaka.Często takie podejście idzie w parze ze stosowaniem przemocy wobec zwierzęcia.Jak łatwo się domyślić,takie jeździectwo wyniszcza konia fizycznie i psychicznie,działa na jego szkodę.

Nie ma znaczenia z jakiego sprzętu korzystamy,ponieważ sprzęt sam w sobie nigdy nie jest brutalny.Dopiero  sposób użycia tegoż sprzętu ma wpływ na dobrostan zwierzęcia.
W następnym wpisie będzie garść cytatów związanych z tematem.

sobota, 15 czerwca 2013

Wstępniak

Jeździectwo to nie tylko sport.Jeździectwo to sztuka.Pasja.Sposób na życie.Life style.Jeździectwo to nie jest nawet odpowiednie słowo na określenie naszych kontaktów z końmi,na które składają się:jazda konna i każda chwila spędzona z koniem oraz obok niego bez dosiadania go.Bardziej odpowiednim słowem byłoby na przykład.......
Koniarstwo? Chętnie dowiem się o jakiś innych słowach mogących jak najlepiej opisać to życie wokół koni.Tutaj pole do popisu dla was,drodzy Czytelnicy.Zapraszam do świata nie kończących się historii o koniach,jeździectwie i koniarzach.Świata,w którym zanika bariera pomiędzy końmi i jeźdźcami,w którym stają się oni jednością.