piątek, 12 lipca 2013

Zaufanie w relacjach koń-człowiek

Przedwczoraj pojawił się na blogu tekst o szacunku w relacjach koń-człowiek,dziś pora na tekst o zaufaniu.
Koń już nas szanuje,a my co dnia udowadniamy mu,że jesteśmy godni jego szacunku,że nic się w tej kwestii nie zmieniło-szanujemy go,postępujemy z nim łagodnie i cierpliwie,ale zarazem stanowczo,konsekwentnie,nie pozwalamy na lekceważenie naszych poleceń,wymagamy od niego szanowania naszej przestrzeni.Jak jeszcze bardziej uwiarygodnić siebie w oczach konia,sprawić by nam zaufał?
Jeśli dobrze odrobiliśmy swoją "pracę domową",dysponujemy już solidnymi fundamentami do budowania zaufania.Pokazaliśmy bowiem koniowi,że jesteśmy zdecydowani,pewni siebie,wiemy czego chcemy,szanujemy i wymagamy szacunku-czyli mamy zadatki na dobrego,mądrego przywódcę,który zapewni koniowi bezpieczeństwo i komfort.Możemy jeszcze umocnić konia w przekonaniu,że jesteśmy dla niego idealnym przywódcą,godnym szacunku i zaufania.Zachowując spokój.Nie ważne co się dzieje,choćby się waliło i paliło,my jesteśmy spokojni,rozluźnieni i pewni siebie.Głaszczemy konia po szyi,mówimy do niego spokojnym,cichym głosem po czym kontynuujemy pracę jak gdyby nigdy nic.Nigdy nie złoszcząc się na konia.Nie ważne,jak bardzo jesteśmy poirytowani.Wyładowywanie frustracji na zwierzęciu sprawia,że zaczyna ono uważać nas za jednostkę wybuchową,niebezpieczną,niegodną zaufania i szacunku.Dbając o to,by podczas  pracy z nami koń zawsze czuł się bezpiecznie.To ja,jako przywódca odpowiadam za to,by w trakcie pracy ze mną koniowi nie stała się krzywda,by miał poczucie bezpieczeństwa oraz komfortu psychicznego i fizycznego.
Nigdy nie żałujcie czasu na pracę nad zaufaniem swojego konia w stosunku do was,a gdy już uda wam się je pozyskać pamiętajcie,aby tego zaufania nie zawieść.I jeszcze jedno-ufajcie koniowi.On jest naszym lustrem,więc nie zaufa nieufnemu jeźdźcowi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz